..::Jestestwo::..

Psychologia Psychotroniczna.


#1 2013-12-13 14:45:53

 Bartimaei

Administrator

Zarejestrowany: 2013-12-12
Posty: 100
Punktów :   

~ 06. Psychologia snów.

Psychologia snów.

Czy możesz wyjaśnić co rozumiesz przez sny?

Mamy siedem ciał – fizyczne, eteryczne, astralne, mentalne, duchowe, kosmiczne i nirwaniczne. Każde z tych ciał ma sny swego własnego rodzaju. Ciało fizyczne znane jest w psychologii Zachodu jako świadomość, ciało eteryczne jako nieświadomość, a ciało astralne jako zbiorowa nieświadomość.

Ciało fizyczne tworzy własne sny. Gdy masz zaburzenia żołądka, powstaje sen pewnego typu. Gdy nie jesteś zdrów, w gorączce, ciało fizyczne tworzy sen typowy dla siebie. Jedno jest pewne: ten sen tworzy się wskutek braku pewnego komfortu.

Dyskomfort fizyczny, dolegliwość fizyczna, tworzą własny świat snów, sen fizyczny może więc być stymulowany nawet z zewnątrz. Spisz. Jeśli na twych nogach położony będzie mokry ręcznik, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że idziesz przez rzekę. Jeśli na klatce piersiowej położona będzie poduszka, zaczniesz śnić. Możesz śnić, że ktoś na tobie siedzi, albo, że przygniótł cię głaz. Takie są sny, które przychodzą przez ciało fizyczne.

Ciało eteryczne, drugie ciało, śni na swój własny sposób. Sny eteryczne spowodowały wiele zamieszania w psychologii Zachodu. Freud pomylił sny eteryczne ze snami wywoływanymi przez tłumione pragnienia. Istnieją sny powodowane przez tłumione pragnienia, ale należą one do pierwszego ciała, fizycznego. Gdy masz stłumione pragnienia fizyczne (choćby pościsz), istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że będziesz śnił o śniadaniu. Albo, gdy masz stłumiony seks, jest duże prawdopodobieństwo, że będziesz mieć fantazje seksualne. Ale te sny należą do pierwszego ciała. W badaniach psychologicznych dla ciała eterycznego nie ma miejsca, więc jego sny interpretuje się jako należące do pierwszego ciała, fizycznego. Stąd to zamieszanie.

Ciało eteryczne może we śnie wędrować. Jest prawdopodobne, że będzie opuszczało twe ciało. Jeśli to zapamiętasz, przypomnisz to sobie jako sen, ale nie jest to sen w tym samym sensie co sny pierwszego ciała. Gdy śpisz, ciało eteryczne może wyjść poza ciebie. Ciało fizyczne pozostanie na miejscu, ale ciało eteryczne może wyjść i podróżować w przestrzeni. Nie ma takiej przestrzeni, która by je ograniczała, odległość dla niego nie istnieje. Kto tego nie rozumie, kto nie uznaje istnienia ciała eterycznego, ten może interpretować to jako sferę nieświadomości. Dzieli ludzki umysł na świadomy i nieświadomy. Sny fizjologiczne nazywa się wtedy “świadomymi", a eteryczne “nieświadomymi". Nie są one nieświadome. Są tak samo świadome jak sny fizjologiczne, ale świadome na innym poziomie. Gdy będziesz świadom ciała eterycznego, sny dotyczące tej sfery staną się świadome.

Tak, jak można z zewnątrz tworzyć sny fizjologiczne, tak można tworzyć, stymulować sny eteryczne. Mantra to jedna z metod tworzenia wizji eterycznych, snów eterycznych. Mantra albo nada, słowo rozbrzmiewające w ośrodku eterycznym, mogą tworzyć sny eteryczne. Wiele jest tych metod. Dźwięk jest jedną z nich.

Sufi do tworzenia wizji eterycznych używają zapachów. Sam Mahomet bardzo lubił zapachy. Zapach jakiegoś rodzaju może tworzyć określony sen.

Kolory też mogą pomóc. Leadbeater miał sen eteryczny o błękicie, samym błękicie, ale określonego odcienia. Zaczął szukać tego konkretnego błękitu na wszystkich rynkach świata. Po paru latach poszukiwań w końcu znaleziono go w jakimś sklepie we Włoszech – aksamit w tym właśnie odcieniu. Używano potem tego aksamitu do tworzenia snów eterycznych u innych.

Gdy więc ktoś wchodzi głęboko w medytację i widzi kolory i doznaje absolutnie nieznanych zapachów i dźwięków i muzyki, to też są sny, sny ciała eterycznego. Tak zwane duchowe wizje należą do ciała eterycznego, to sny eteryczne. Guru pojawiający się swym uczniom to nic innego jak tylko eteryczna podróż, eteryczny sen. Ale ponieważ badamy umysł tylko na jednym poziomie egzystencji – fizjologicznym, sny te interpretowane są językiem fizjologii lub są odrzucane, pomijane.

Albo spychane w nieświadomość. Powiedzenie, że coś należy do nieświadomości jest tak naprawdę przyznaniem, że nic o tym nie wiemy. Jest to manewr techniczny, trik. Nic nie jest nieświadome, ale wszystko, co jest świadome na głębszym poziomie, jest nieświadome na poprzednim poziomie. Stąd ciało eteryczne jest nieświadome dla ciała fizycznego, dla ciała eterycznego nieświadome jest ciało astralne, dla ciała astralnego ciało mentalne jest nieświadome. “Świadome" znaczy to, co znane. “Nieświadome" oznacza to, co nadal jest niepoznane, nieznane.

Są też sny astralne. W snach astralnych wchodzisz w swoje poprzednie żywoty. To trzeci wymiar śnienia. Czasem w zwykłym śnie może znaleźć się jakaś część eteryczna lub jakaś część astralna. Wtedy ten sen staje się gmatwaniną, zamieszaniem; nie możesz go zrozumieć. Twych siedem ciał istnieje równolegle, dlatego coś z jednej rzeczywistości może przejść do innej, może do niej wniknąć. I czasem, nawet w zwykłych snach, są fragmenty snu eterycznego lub astralnego.

W pierwszym ciele, ciele fizycznym, nie możesz podróżować ani w czasie, ani w przestrzeni. Jesteś ograniczony do swojego stanu fizycznego i do danego czasu – powiedzmy, do dziesiątej wieczór. Twoje ciało fizyczne może śnić w tym danym czasie i miejscu, nie poza nimi. W ciele eterycznym możesz wędrować w przestrzeni, ale nie w czasie. Możesz wszędzie wędrować, ale porą wciąż jest dziesiąta wieczór. W sferze astralnej, w trzecim ciele, możesz podróżować nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie. Ciało astralne może wychodzić poza barierę czasu, ale tylko ku przeszłości, nie w przyszłość. Umysł astralny może wejść w całą nieskończoną serię przeszłości, od ameby po człowieka.

W psychologii Junga umysł astralny nazywa się zbiorową nieświadomością. To twoja historia żywotów. Czasami przenika do zwykłych snów, częściej w stanach patologicznych niż zdrowych.

U człowieka, który jest chory psychicznie, pierwsze trzy ciała tracą swoją zwykłą odrębność. Człowiek chory psychicznie może śnić o poprzednich żywotach, ale nikt mu nie uwierzy. On sam temu nie uwierzy. Powie, że to tylko sen.

Nie jest to sen planu fizycznego. Jest to sen astralny, a sen astralny ma wielkie znaczenie, istotne znaczenie. Ale trzecie ciało może śnić tylko o przeszłości, nie o tym, co ma się zdarzyć.

Czwarte ciało to ciało mentalne. Może wędrować w przeszłość i w przyszłość. W nagłych przypadkach czasem i zwykły człowiek może mieć przebłysk przyszłości. Jeśli umiera ktoś bliski, ukochany, wiadomość o tym może ci zostać przekazana w zwykłym śnie. Ponieważ nie znasz żadnego innego wymiaru snu, nie znasz innych możliwości, ta wiadomość przeniknie do zwykłego snu.

Ale sen nie będzie klarowny z powodu barier, które muszą być pokonane zanim ta wiadomość może stać się częścią stanu twego zwykłego snu. Każda bariera coś eliminuje, coś zmienia. Każde ciało ma własną symbolikę, i dlatego za każdym razem, gdy sen przenika z jednego ciała do innego, zostaje przełożony na symbolikę tego ciała. Wtedy wszystko ulega pomieszaniu.

Jeśli śnisz wyraźnie w czwartym ciele, nie przez inne ciało, a przez samo czwarte ciało – możesz wniknąć w przyszłość, ale tylko we własną przyszłość. Nadal jest to indywidualne, nie możesz wniknąć w przyszłość kogoś innego.

Dla czwartego ciała przeszłość jest tak samo teraźniejsza jak przyszłość. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość stają się jednością. Wszystko staje się teraz – teraz przenikającym wstecz, teraz przenikającym naprzód. Nie ma przeszłości i nie ma przyszłości, ale nadal jest czas. Czas, nawet jako “teraźniejszość", nadal jest upływem czasu. Nadal musisz skupiać umysł. Możesz patrzeć ku przeszłości, ale musisz skupiać umysł w tym kierunku. I przyszłość i teraźniejszość są w stanie zawieszenia. Gdy skupisz się na przyszłości, dwa pozostałe wymiary, przeszłość i teraźniejszość, będą nieobecne. Będziesz mógł widzieć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, ale nie jako jedność. I będziesz mógł widzieć tylko własne sny: sny należące do ciebie jako odrębnej jednostki.

Piąte ciało, ciało duchowe, wykracza poza sferę indywidualności i sferę czasu. Teraz jesteś w wieczności. Sny nie dotyczą ciebie jako takiego, a świadomości jako całości. Znasz teraz całą przeszłość całej egzystencji, ale nie przyszłość.

W piątym ciele powstają wszelkie mity stworzenia. Wszystkie są takie same. Symbole się różnią, opowieści są nieco różne, ale bez względu na to czy są chrześcijańskie, hinduskie, judajskie czy egipskie, mity stworzenia, to, jak świat został stworzony, jak powstał świat, wszystkie są analogiczne. We wszystkich jest coś wspólnego. Na przykład – na całym świecie są podobne opowieści o wielkim potopie. Brakuje historycznych zapisów potwierdzających to, a jednak zapis istnieje. Ten zapis należy do piątego umysłu, do ciała duchowego. Piąty umysł może o tym śnić.

Im bardziej wnikasz do wnętrza, tym bardziej sny zbliżają się do rzeczywistości. Sny fizjologiczne nie są tak rzeczywiste. Mają własną rzeczywistość, ale nie jest ona tak rzeczywista. Eteryczne są znacznie bardziej rzeczywiste, astralne jeszcze bardziej rzeczywiste, mentalne zbliżają się do rzeczywistości, i wreszcie, w piątym ciele, w swych snach stajesz się naprawdę rzeczywisty. Jest to droga do poznania rzeczywistości. Nazwanie jej snem nie jest właściwe, chociaż w pewnej mierze jest to sen, bo rzeczywistość obiektywnie nie istnieje. Ma swoją obiektywność, ale staje się doznaniem subiektywnym.

Dwoje ludzi, którzy poznali piąte ciało, może śnić równocześnie, co przedtem było niemożliwe. Zwykle nie ma możliwości śnienia wspólnego snu, ale poczynając od piątego ciała jakiś sen może być śniony równocześnie przez wiele osób. Dlatego sny są w pewnej mierze obiektywne. Można porównać notatki: owszem, wiele osób śniąc w piątym ciele, poznało te same mity. Tych mitów nie stworzyli pojedynczy ludzie. Stworzyły je pewne szkoły, określone tradycje, które razem ze sobą pracowały.

Piąty rodzaj snu staje się więc znacznie bardziej rzeczywisty. Cztery poprzednie typy są w pewnym sensie nierzeczywiste, bo są indywidualne. Nie ma możliwości, aby ktoś inny miał takie samo doznanie. Niemożliwe jest ocenienie autentyczności, czy jest to fantazja czy nie. Fantazja jest czymś, co rzutujesz – sen jest czymś, co w egzystencji jako takiej nie istnieje, ale ty to poznajesz. Gdy wchodzisz do wewnątrz, śnienie staje się mniej fantastyczne, mniej z wyobraźni, bardziej obiektywne, bardziej rzeczywiste, bardziej autentyczne.

Wszystkie koncepcje teologiczne powstają poprzez piąte ciało. Różnią się językiem, terminologią, konceptualizacją, ale zasadniczo są takie same. Są to sny piątego ciała.

W szóstym ciele, kosmicznym, wykraczasz poza próg świadomości i nieświadomości, materii i umysłu. Tracisz wszelkie rozróżnienia. Szóste ciało śni o kosmosie. Przekraczasz próg świadomości i świat nieświadomy też staje się świadomy. Wszystko jest teraz żywe, świadome. Nawet to, co nazywamy materią, jest teraz częścią świadomości.

W szóstym realizują się sny o mitach kosmosu. Wyszedłeś ponad indywidualność, ponad świadomość, ponad czas i przestrzen, ale nadal możliwy jest język. Wskazuje to coś – coś sygnalizuje. Teorie Brahmy, maya, teorie jedności, nieskończoności, wszystko było poznane w szóstym typie snu. Ci, którzy śnili w wymiarze kosmicznym, założyli wielkie systemy, wielkie religie.

Przez szósty typ umysłu sny istnieją w kategoriach istnienia, nie w kategoriach nie-istnienia, w kategoriach egzystencji pozytywnej, nie w kategoriach nie-egzystencji. Dalej jest trzymanie się egzystencji i lęk przed nie-egzystencją. Materia i umysł stały się jednością, lecz nie egzystencja i nie-egzystencja, nie istnienie i nie-istnienie. Dalej są one oddzielne. To ostatnia bariera.

Siódme ciało, nirwaniczne, wykracza poza granicę pozytywności i wskakuje w nicość. Ma własne sny, sny o nie-egzystencji, sny o nicości, sny o pustce. Tak zostało z tyłu, teraz nawet nie nie jest nie. Nicość nie jest niczym. Raczej to nic jest jeszcze bardziej nieskończone. To, co pozytywne, musi mieć granice, nie może być nieskończone. Tylko to, co negatywne, nie ma granic.

Siódme ciało ma własne sny. Teraz nie ma symboli, nie ma l form. Jest tylko to bez formy. Teraz nie ma dźwięku i bez-dźwięku, jest absolutna cisza. Sny o ciszy są totalne, nie kończą się.

Jest siedem ciał. Każde z nich ma własne sny. Ale tych siedem wymiarów snów może stać się przeszkodą w poznaniu siedmiu typów rzeczywistości.

Ciało fizjologiczne ma pewien sposób poznania tego, co rzeczywiste, i pewien sposób śnienia o tym. Gdy przyjmujesz pokarm, jest to rzeczywistość, ale kiedy śnisz o tym, że przyjmujesz pokarm, nie jest to rzeczywistość. Sen jest substytutem rzeczywistego jedzenia. Ciało fizjologiczne ma więc swoją rzeczywistość i swój sposób śnienia. Są to dwa różne sposoby funkcjonowania ciała fizjologicznego, i są one od siebie bardzo odległe.

Im bardziej zbliżasz się ku centrum – w im wyższym jesteś ciele – tym bardziej sen i rzeczywistość zbliżają się do siebie. Tak, jak linie narysowane od okręgu do środka zbliżają się do siebie im bliżej są środka, i oddalają się im bliższe są obwodu, tak sen i rzeczywistość tym bardziej się oddalają im bardziej dochodzisz do tego, co na obrzeżu. Stąd w ciele fizjologicznym sen i rzeczywistość są od siebie daleko. Odległość między nimi jest wielka. Sny to tylko fantazja.

To oddalenie nie jest tak duże w ciele eterycznym. Rzeczywistość i sen zbliżają się ku sobie, odróżnienie rzeczywistości od snu jest więc trudniejsze niż w ciele fizjologicznym. A jednak tę różnicę można dostrzec. Gdyby eteryczna podróż była prawdziwa, zdarzyłaby się, gdy jesteś przebudzony. Skoro jest snem, zdarza się gdy śpisz. By poznać tę różnicę, musisz być przebudzony w ciele eterycznym.

Są pewne metody pomagające zachować świadomość w ciele eterycznym. Wszystkie metody działania wewnętrznego takie jak japa, powtarzanie mantry, odłączają cię od świata zewnętrznego. Jeśli zaśniesz, ciągłe powtarzanie może stworzyć sen hipnotyczny. Potem będziesz śnił. A jeśli zdołasz pozostać świadomy swej. japy i nie wywoła ona w tobie efektu hipnotycznego, poznasz to, co jest rzeczywiste w sferze eterycznej.

W trzecim ciele, astralnym, poznanie tej różnicy jest jeszcze trudniejsze, gdyż te dwa światy zbliżają się jeszcze bardziej ku sobie. Jeśli poznałeś autentyczne ciało astralne, nie tylko sny astralne, wyjdziesz poza lęk przed śmiercią. Odtąd człowiek zna swą nieśmiertelność. A gdy to doznanie astralne jest snem, nie rzeczywistością, lęk przed śmiercią cię sparaliżuje. To jest punkt rozróżnienia, kamień probierczy – lęk przed śmiercią.

Człowiek, który wierzy, że dusza jest nieśmiertelna i stale to powtarza, sam siebie przekonując, nie zdoła odróżnić rzeczywistości w ciele astralnym od snu astralnego. Nie należy wierzyć w nieśmiertelność, trzeba ją poznać. Ale przed poznaniem trzeba mieć wątpliwości, niepewności. Tylko wtedy poznasz czy naprawdę poznałeś czy tylko wymyślasz. Gdy jest to przekonanie – że dusza jest nieśmiertelna, to przekonanie może wejść do umysłu astralnego. Zaczniesz wtedy śnić, ale będzie to tylko sen. A gdy nie masz żadnego przekonania, tylko pragnienie poznania, szukania – nie wiedząc czego szukać, nie wiedząc co masz znaleźć, nie mając żadnych uprzednich koncepcji czy osądów, gdy po prostu szukasz w próżni, poznasz tę różnicę. Dlatego ludzie wierzący w nieśmiertelność duszy, poprzednie żywoty, ci, którzy uznali je na wiarę, jedynie śnią na planie astralnym i nie wiedzą co jest rzeczywiste.

W czwartym ciele, mentalnym, sen i rzeczywistość stają się sąsiadami. Ich oblicza są tak podobne, że istnieje wszelka możliwość uznania jednego za drugie. Ciało mentalne może mieć sny tak rzeczywiste jak rzeczywistość. I są metody na wywołanie takich snów, metody jogiczne, tantryczne i inne. Kto praktykuje posty, odosobnienia, pobyt w ciemności, wywoła czwarty rodzaj snu – sny mentalne. Będą tak rzeczywiste, bardziej rzeczywiste niż otaczająca nas rzeczywistość.

W czwartym ciele umysł jest totalnie twórczy, nic obiektywnego nie jest dla niego przeszkodą, granice materialne nie są dla niego przeszkodą. Ma teraz totalną wolność tworzenia. Poeci, malarze, wszyscy żyją w snach czwartego typu; wszelka sztuka powstaje z czwartego typu snów. Człowiek, który potrafi śnić w czwartym świecie, może stać się wielkim artystą. Ale nie tym, który wie.

W czwartym ciele trzeba być świadomym wszelkiego rodzaju mentalnych tworów. Niczego nie trzeba rzutować, bo zostanie to urzeczywistnione. Niczego nie należy pragnąć, gdyż najprawdopodobniej to pragnienie spełni się. Nie tylko wewnętrznie, nawet na zewnątrz to pragnienie może się spełnić. W czwartym ciele umysł jest tak potężny, tak krystalicznie czysty, ponieważ czwarte ciało jest ostatnim schronieniem dla umysłu. Poza nim zaczyna się nie-umysł.

Czwarte ciało jest pierwotnym źródłem umysłu, możesz więc tworzyć wszystko, co tylko zechcesz. Trzeba być stale uważnym,

aby nie było pragnienia, nie było wyobrażenia, nie było obrazu: żadnego boga, żadnego guru. Jeśli to nastąpi, wszystko ty stworzysz. Ty będziesz stwórcą! A zobaczenie tego jest taką błogością, że człowiek tęskni do tego tworzenia. To dla sadhaki, szukającego, ostatnia bariera. Po jej przejściu nie napotka większej bariery. Będąc świadomym, będąc tylko świadkiem w czwartym ciele, poznasz rzeczywiste. Jeśli nie, dalej będziesz śnił. A żadna rzeczywistość nie dorówna tym snom. Będą ekstatyczne, żadna ekstaza nie jest porównywalna. Trzeba więc być uważnym ekstazy, szczęścia, błogości, i trzeba stale być uważnym wszelkich obrazów. Gdy tylko pojawi się jakiś obraz, czwarty umysł zacznie odpływać w sen. Jeden obraz prowadzi do drugiego, i zaczynasz śnić.

Czwartemu typowi snu można zapobiec będąc świadkiem. Bycie świadkiem czyni różnicę, bo gdy jest śnienie, utożsamiasz się z nim. Utożsamienie jest śnieniem w czwartym ciele. W czwartym ciele uważność i umysł będący świadkiem są ścieżką prowadzącą do tego, co rzeczywiste.

W piątym ciele sen i rzeczywistość stają się jednym. Każdy rodzaj dualizmu zostaje odrzucony. Nie ma kwestii jakiejkolwiek uważności. Nawet jeśli jesteś nieświadomy, jesteś świadomy swej nieświadomości. Teraz śnienie staje się tylko odbiciem tego, co rzeczywiste. Jest pewna różnica, ale nie rozróżnienie. Gdy widzę siebie w lustrze, nie ma rozróżnienia między mną i odbiciem, ale jest pewna różnica. Ja jestem rzeczywisty, a ten, kto jest odbiciem, nie jest rzeczywisty.

Piąty umysł, jeśli kultywuje jakieś koncepcje, może mieć iluzję poznania siebie, bo widział siebie w lustrzanym odbiciu. Poznał siebie, ale nie takiego, jaki jest, tylko jako odbicie w lustrze. To jedyna różnica. W jakiejś mierze jest to groźne: niebezpieczenstwo jest takie, że możesz zaspokoić się odbiciem, i ten zwierciadlany obraz będzie uznany za prawdziwy.

Dla piątego ciała nie ma prawdziwego niebezpieczenstwa jeśli to nastąpi, ale jest to groźne dla szóstego ciała. Gdy widziałeś siebie tylko w lustrze, nie możesz przekroczyć granicy piątego i wejść do szóstego. Przez lustro nie możesz przejść żadnej granicy. Żyją więc ludzie, którzy pozostali w piątym. Ci, którzy mówią, że istnieje nieskończenie wiele dusz, a każda dusza ma swoją indywidualność – ci ludzie pozostali w piątym. Poznali siebie, ale nie bezpośrednio, nie wprost, tylko poprzez lustro.

Skąd bierze się to lustro? Pochodzi z kultywowania koncepcji “Jestem duszą. Wieczną, nieśmiertelną. Poza śmiercią, poza narodzinami." Uważanie siebie za duszę bez poznania tego – oto tworzenie lustra. Wtedy nie poznasz siebie takiego, jaki jesteś, ale takiego, jaki jesteś w odbiciach swych koncepcji. Jedyną różnicą jest to, że gdy poznanie przychodzi przez lustro, jest snem, a gdy jest bezpośrednie, wprost, bez żadnego lustra, jest rzeczywiste. To jedyna różnica, ale jest ona wielka, nie względem ciał, które już masz za sobą, ale względem tych ciał, które jeszcze pozostają do przeniknięcia.

Jak poznać czy śnisz w piątym ciele czy żyjesz w rzeczywistości? Jest tylko jeden sposób: porzucenie wszelkich świętych pism, zostawienie wszystkich filozofii. Teraz nie powinno być guru, bo ten guru stanie się zwierciadłem. Od tej pory jesteś w totalnej samotności. Nikogo nie można wziąć za przewodnika, bo to przewodnik stanie się zwierciadłem.

Odtąd samotność jest totalna i zupełna. Nie osamotnienie, ale samotność. Osamotnienie zawsze wiąże się z innymi, samotność odnosi się do mnie samego. Czuję się osamotniony wtedy, gdy nie ma połączenia między mną i kimkolwiek innym, czuję się samotny, gdy jestem.

Nikt nie powinien być samotny w żadnym wymiarze – słów, koncepcji, teorii, filozofii, doktryn; guru, świętych pism; chrześcijaństwa, hinduizmu; Buddy, Chrystusa, Krishny, Mahavira... Teraz należy być samotnym – inaczej wszystko, co jest, stanie się zwierciadłem. Bardzo cennym, ale bardzo groźnym.

Gdy jesteś absolutnie samotny, nie będzie nic, w czym może powstać twoje odbicie. Dlatego słowem dla piątego ciała jest medytacja. Oznacza bycie totalnie samotnym, wolnym od wszelkiego umysłowego przetwarzania. Oznacza bycie z nie-umysłem. Jeżeli będzie umysł jakiegokolwiek rodzaju, stanie się zwierciadłem, i ty będziesz się w nim odbijał. Trzeba być nie-umysłem, bez żadnego myślenia, bez kontemplowania.

W szóstym ciele nie ma zwierciadła. Jest tylko kosmos. Jesteś zatracony. Nie ma cię, nie ma tego, kto śnił. Ale sen może dalej istnieć, bez śniącego. A gdy jest sen i nie ma śniącego, wygląda to na autentyczną rzeczywistość. Nie ma umysłu, nie ma myślącego, więc wszystko poznawane jest poznawane. Staje się to twym poznaniem. Przychodzą mity stworzenia, przelatują. Nie ma cię, wszystko przelatuje. Nie ma tego, kto mógłby osądzać, nie ma tego, kto by śnił.

Ale umysł, którego nie ma, dalej istnieje. Umysł, który uległ unicestwieniu, nadal istnieje – nie jako indywidualny, ale jako kosmiczna całość. Nie ma ciebie, ale jest Brahma. Dlatego mówi się, że cały świat to sen Brahmy. Cały świat jest snem, mayą. Nie snem pojedynczego człowieka, a snem totalności, całości. Nie ma ciebie, ale to ta totalność śni.

Teraz jedynym rozróżnieniem jest to, czy ten sen jest pozytywny. Jeśli jest pozytywny, jest iluzoryczny, jest snem, bo w ostatecznym sensie istnieje tylko negatywność. Gdy wszystko stało się częścią tego, co bez formy, gdy wszystko wróciło do pierwotnego źródła, wszystko jest, i zarazem nie jest. Pozytywność to jedyny pozostający czynnik. Trzeba przez niego przeskoczyć.

Zatem gdy w szóstym ciele zatracona zostanie pozytywność, przenikasz do siódmego. Rzeczywistość szóstego to drzwi siódmego. Gdy nie ma niczego pozytywnego, żadnego mitu, żadnego wyobrażenia, sen ustaje. Wtedy jest tylko to, co jest, takość. Teraz nic nie istnieje oprócz egzystencji. Nic nie istnieje, ale istnieje źródło. Nie ma drzewa, ale jest nasienie.

Ci, którzy poznali, nazywają ten typ umysłu samadhi z nasieniem – samadhi sabeej. Wszystko zostało zatracone, wszystko wróciło do pierwotnego źródła, kosmicznego nasienia. Nie ma drzewa, ale jest nasienie. Ale z tego nasienia śnienie nadal jest możliwe, dlatego i to nasienie musi zostać zniszczone.

W siódmym nie ma snu ani rzeczywistości. Coś rzeczywistego widzisz tylko dopóty, dopóki możliwe jest śnienie. Kiedy nie ma możliwości zaistnienia snów, nie istnieje ani rzeczywiste, ani iluzoryczne. Dlatego siódme stanowi centrum. Sen i rzeczywistość stają się teraz jednością. Nie ma różnicy. Albo śnisz o nicości, albo znasz nicość, ale ta nicość pozostaje taka sama.

Jeżeli śnię o tobie, jest to iluzoryczne. Gdy cię widzę, jest to rzeczywiste. A kiedy śnię o twojej nieobecności lub widzę twoją nieobecność, nie ma różnicy. Kiedy śnisz o nieobecności czegokolwiek, sen staje się tym samym, co nieobecność. Tylko w kategoriach pozytywności jest jakaś prawdziwa różnica. To dlatego do szóstego ciała jest jakaś różnica. W siódmym ciele zostaje tylko nicość. Jest nieobecność nawet nasienia. Oto nirbeej samadhi -samadhi bez nasienia. Teraz nie może być śnienia.

Jest więc siedem rodzajów snu i siedem rodzajów rzeczywistości. Przenikają się wzajemnie. Stąd jest tyle zamieszania. Ale gdy rozróżnisz tych siedem, gdy je sobie uświadomisz, będzie to znaczną pomocą. Psychologia wciąż jest daleka od poznania snów. Zna tylko fizjologiczne, czasem eteryczne. Ale eteryczne też są interpretowane jak fizjologiczne.

Jung wniknął nieco głębiej niż Freud, ale jego analiza ludzkiego umysłu jest traktowana jak mitologia, religia. Jednak on ma to nasienie. O ile psychologia Zachodu ma się rozwijać, to przez Junga, nie Freuda. Freud był pionierem, ale każdy pionier staje się barierą dalszego postępu gdy przywiązanie do osiągnięć stanie się obsesją. Mimo, że Freud jest dziś przestarzały, psychologia Zachodu dalej ma obsesję na punkcie swoich freudowskich początków. Freud musi stać się teraz częścią historii. Psychologia musi iść dalej naprzód.

W Ameryce czynione są starania poznania śnienia metodami laboratoryjnymi. Jest wiele laboratoriów snu, ale stosowane metody zajmują się tylko stroną fizjologiczną. O ile ma być poznany cały świat snów, trzeba wprowadzić jogę, tantrę i inne ćwiczenia ezoteryczne. Każdy rodzaj snu ma sobie odpowiadający rodzaj rzeczywistości, i gdy cała maya nie może być poznana, gdy cały świat iluzji nie może być poznany, niemożliwe jest poznanie tego, co rzeczywiste. Tylko przez to, co iluzoryczne, poznać można to, co rzeczywiste.

Ale nie traktuj tego, co powiedziałem, jak teorię, system. Po prostu uczyń z tego punkt wyjścia i zacznij śnić umysłem świadomym. Tylko wtedy, gdy w swych snach staniesz się świadomy, może być poznane to, co rzeczywiste.

Nie jesteśmy świadomi nawet fizycznego ciała. Jesteśmy go nieświadomi. Dopiero gdy jakaś jego część choruje stajemy się świadomi. Potrzeba świadomości ciała zdrowego. Bycie świadomym ciała w chorobie to tylko środek awaryjny. Jest to proces naturalny, wrodzony. Twój umysł musi być świadomy wtedy, gdy jakaś część ciała ogarnięta jest chorobą, aby można było się o nią zatroszczyć, ale gdy tylko odzyskuje ona równowagę, znowu śpisz i jej nie dostrzegasz.

Musisz być świadomy ciała, jego funkcjonowania, jego subtelnych uczuć, jego muzyki, jego cisz. Czasami ciało jest w ciszy, czasami jest w zgiełku, czasami jest odprężone. Odczucie każdego stanu jest tak inne, szkoda, że nie jesteśmy go świadomi. Gdy kładziesz się spać, w ciele następują subtelne zmiany. Gdy rano wychodzisz ze snu, znowu są pewne zmiany. Trzeba stać się ich świadomym. Gdy chcesz rano otworzyć oczy, nie otwieraj ich od razu. Gdy stałeś się świadomy tego, że sen się zakończył, stań się świadomy ciała. Nie otwieraj oczu. Co się dzieje? Wewnątrz następuje wielka przemiana. Sen cię opuszcza, zbliża się przebudzenie. Widziałeś wschodzące o poranku słońce, ale nigdy nie widzisz wstającego swego ciała. Jest w nim pewne piękno. Jest w twym ciele ranek i wieczór. Nazywa się to sandhya – chwila przemiany, chwila zmiany.

Kiedy kładziesz się spać, w ciszy obserwuj co się dzieje. Sen nadejdzie, przyjdzie. Bądź świadomy! Tylko wtedy naprawdę możesz stać się świadomy swego ciała fizycznego. A gdy staniesz się go świadomy, poznasz czym jest śnienie fizjologiczne. Wtedy rano będziesz w stanie przypomnieć sobie co było snem fizjologicznym, co nim nie było. Znając wewnętrzne uczucia, wewnętrzne potrzeby, wewnętrzne rytmy swojego ciała, wtedy, gdy twoje sny dają ich odbicie, jesteś w stanie zrozumieć ten język.

Nie rozumiemy języka własnego ciała. Ciało jest mądre, ma tysiące, tysiące lat doświadczen. Moje ciało ma doświadczenie mojego ojca i mojej matki i ich ojca i matki i tak dalej, stulecie po stuleciu, w ciągu których nasienie mego ciała rozwijało się w to, czym jest. Ma swój własny język. Najpierw trzeba go zrozumieć. Gdy go zrozumiesz, poznasz sen fizjologiczny. Wtedy, rano, możesz oddzielić sny fizjologiczne od nie-fizjologicznych.

Dopiero wtedy otwiera się nowa możliwość, bycie świadomym ciała eterycznego. Dopiero wtedy, nie wcześniej. Stajesz się subtelniejszy. Możesz doznawać subtelniejszych poziomów dźwięków,

zapachów, świateł. Wtedy, gdy spacerujesz, wiesz, że to ciało fizyczne spaceruje, ciało eteryczne nie spaceruje. Ta różnica jest krystalicznie wyraźna. Jesz. Je ciało fizyczne, nie eteryczne. Są też eteryczne pragnienia, eteryczne głody, eteryczne tęsknoty -można te rzeczy zobaczyć dopiero, gdy całkowicie będzie poznane ciało fizyczne. Wtedy stopniowo poznawane będą inne ciała.

Śnienie to jedna z największych spraw. Jest nadal nieodkryte, nieznane, ukryte. Jest częścią wiedzy tajemnej. A teraz nadeszła pora, gdy wszystko, co tajemne, trzeba ujawnić. Wszystko, co było dotąd ukryte, nie można dłużej trzymać tego w ukryciu, bo może to okazać się niebezpieczne.

W przeszłości konieczne było pozostawienie pewnych spraw w tajemnicy, ponieważ wiedza w rękach ignorantów może być niebezpieczna. To samo dzieje się na Zachodzie z wiedzą naukową. Naukowcy rozumieją teraz ten kryzys i chcą stworzyć nauki tajemne. Broni jądrowej nie wolno ujawniać politykom. Dalsze odkrycia muszą pozostać nieznane. Musimy czekać na czas, kiedy człowiek stanie się na tyle dojrzały, że tę wiedzę będzie można ujawnić i nie będzie to niebezpieczne.

Podobnie jest w świecie duchowym – wiele kwestii znanych było na Wschodzie. I gdyby wpadły one w ręce ludzi niewiedzących, stałyby się groźne, dlatego klucz został ukryty. Ta wiedza została utajniona, stała się ezoteryczna. Przekazywano ją z wielką ostrożnością, od człowieka do człowieka. Ale teraz, wskutek postępu naukowego, nadeszła chwila, by ją ujawnić. Nauka stanie się niebezpieczna jeżeli prawdy duchowe, ezoteryczne, dalej będą nieznane. Trzeba je ujawnić, żeby wiedza duchowa mogła nadążyć za wiedzą naukową.

Sen jest jednym z największych światów ezoterycznych. Powiedziałem tu coś o nim, byś mógł zacząć być jego świadomym, ale nie przekazałem całej nauki. Nie jest to ani konieczne, ani wskazane. Zostawiłem przerwy. Jeżeli wejdziesz do wnętrza, te przerwy zostaną automatycznie wypełnione. To, co powiedziałem, jest po prostu warstwą zewnętrzną. Nie wystarczy ci to do stworzenia teorii na ten temat, ale wystarczy, abyś zaczął.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.wskrzeszenizpopiolow.pun.pl www.jinchuurikiteam.pun.pl www.smoczyszpon.pun.pl www.soulfu.pun.pl www.chemiaumcs.pun.pl